top of page
  • White Facebook Icon
  • White Twitter Icon
  • White YouTube Icon
Ekwipunek Osobisty    

 

  W tym artykule postaramy się zebrać informacje na temat osobistego wyposażenia używanego przez brytyjskich żołnierzy. Niech nie przerazi was jego długość.

 

 
1. Umundurowanie

  Wpierw warto zacząć od umundurowania noszonego przez żołnierzy Jej Królewskiej Mości, a dopiero następnie przejść do reszty oporządzenia. 

Obecnie używanym wzorem umundurowania jest PCS (Personal Clothing System) i wyparł już z użycia umundurowanie CS95.

 

Cechy szczególne:

  • koszula zamieniła się w bluzę mundurową, posiada stójkę, płytkie kieszenie na piersiach, wzmocnione rękawy, kieszenie z velcro na ramionach, większość armii nosi nową koszulę na zewnątrz spodni, Royal Marines dalej nosi koszulę wpuszczoną w spodnie

  • UBACS ma skosem naszyte kieszenie na ramionach, inny materiał oddychający, nieco inny bardziej przylegający krój, co zatym idzie zmieniła się również rozmiarówka

  • spodnie nie posiadają już kantów, mają niższy stan, kieszenie udowe są naszyte pod kątem, guziki są chronione patkami, w kieszeniach biodrowych znajdziemy siatkę i kieszonkę zapinaną na zamek

  • windproof smock otrzymał zamki pod pachami ułatwiające cyrkulację powietrza, dolne kieszenie wyścielone polarem, kieszenie na rękawach, guziki podobnie jak w spodniach są chronione patkami

  • kurtka gore-tex straciła kaputr, a stójka została podszyta polarem

  • pożegnano się także z norgie, w jego miejsce pojawił się polar

  • zmieniono również kolor używanego obuwia na brązowy

2. Dodatki

  Skoro już poruszyliśmy temat umundurowania, równie ważne są elementy uzupełniające. PCS otrzymał bogaty zestaw rękawic w mtp (zimowe/arktyczne, model do działań w chłodniejszej pogodzie (cold weather) i kolejne wcielenie cienkich skórzanych rękawic w kamuflażu (odpowiednik wcześniejszego modelu w ddpm). Oczywiście to nie jedyne rękawice użytkowane przez Brytyjczyków. Brytyjski MOD zakupił również sporą partię rękawic oakley dla żołnierzy działających w Afganistanie. Są to rękawice z wzmocnionymi knykciami, przez co mogą nieco utrudnić grzebanie po kieszeniach. Często można także znaleźć zdjęcia żołnierzy noszących inne rękawice np. Mechanixy, Warrior Assault Systems bądź Blackhawk.

 

 
 

 

  Coraz częściej można też zauważyć inne pasy niż stary working belt. Zachodzi tutaj podobieństwo do sytuacji obecnej przy rękawicach. Sporo pasów to po prostu topowe produkty znanych marek. Także widok riggers belta nikogo nie powinien zadziwić.

3. Ochrona osobista

  Do ochrony osobistej możemy zaliczyć wszelkie elementy ekwipunku mające chronić użytkownika przed czynnikami zewnętrznymi. Oczywiście każdy chciałby tutaj usłyszeć bajeczkę o tym jak to brytyjski MOD dobrze wydał pieniądze brytyjskich podatników na świetny, przemyślany ekwipunek, lecz z tym bywało różnie, wręcz można powiedzieć, że MOD słynie z dziwnych decyzji, ale dość tej dygresji, czas na sprzęt i zdjęcia.

 

Hełm mk7

  Zacznijmy od tego co żołnierze noszą na głowie. Po latach używania mk6, a następnie mk6a (alpha, nieco cięższa i dająca większą ochronę wersja) w ramach nagłej potrzeby operacyjnej zakupiono nowe hełmy oznaczone jako mk7. Skłamałbym pisząc, że to nowa konstrukcja, skorupa jest łudząco podobna do AC900, używanego dawniej przez SAS.

Jest to wciąż krok do przodu względem starszego mk6. Hełm jest lżejszy o niemal pół kilo, ma również lepszy kształt przez co nie zsuwa się na oczy w pozycji leżącej, starsze hełmy zahaczały tylną krawędzią o kamizelkę i utrudniały strzelanie. Pod skorupą zmieszczą się również ochronniki słuchu. 

 

  Niektórych może nurtować charakterystyczne maskowanie hełmów używane przez Brytyjczyków. Doświadczenia z Afganistanu wykazały, że hełmy zbyt mocno rzucają się w oczy z racji swojego kształtu i nakazano je dodatkowo maskować paskami materiału, bądź kawałkiem siatki maskującej, by rozbić kształt hełmu. Zakazano również używania otoków trzymających pokrowiec na swoim miejscu (z racji ich regularnego kształtu).

Obecnie istnieje kilka szkół maskowania hełmów, można użyć gotowych zestawów, specjalnie przygotowanej siatki, bądź pociąć stary mundur i przywiązać paski materiału do siatki snajperskiej, bądź gum pokrowca.

 

  Warto również wspomnieć o różnicach pomiędzy amerykańskim, a brytyjskim montażem na noktowizor. O ile sam odciąg nie różni się w obu wersjach, to obie blachy są już inne. Brytyjska przednia blacha ma kąt prosty, amerykańska jest zakrzywiona. Tylna jest dosyć szeroka, a amerykańska wąska. 

 

  W ramach programu VIRTUS pozyskano następcę mk7, hełm revision cobra, proces wprowadzania nowych hełmów został już rozpoczęty.

 
 

 

Okulary - Revision sawfly

  Do niedawna na standardowym wyposażeniu brytyjskich żołnierzy były okulary ESS ICE, lecz firma musiała mieć zaiste złą passę, bowiem przegrała kilka dużych przetargów. Nie tylko Amerykanie zrezygnowali z ESS na rzecz Revision, także Brytyjczycy poszli w ich ślady.

 

  Revision sawfly wydaje się być nieco wygodniejszy od poprzednika. Wreszcie koniec z pękającymi noskami, bowiem każda szybka ma własny nosek. Oprawka jest wykonana z elastycznego materiału, a szybę zmieniamy po przez zgięcie oprawki. Całości uroku dodaje oprawka w koloże coyote brown i z małym union jackiem przy zauszniku. 

 

 

Aktywne słuchawki dokanałowe - Racal Frontier 1000

  Headsety bowmana już wiele lat brylują na głowach brytyjskich żołnierzy. Niestety posiadają nieco wad. Na dłuższą metę nie są zbyt wygodne. Zdecydowanie pogorszają wyłapywanie dźwięków po lewej stronie. Komunikaty radiowe nie zawsze są czytelne. Headset nie stanowi również żadnej ochrony dla słuchu.

 

  To zapewne te cechy przyczyniły się do powstania nowego headsetu, który jest znacznie bardziej zaawansowany. Racal frontier 1000 to dokanałowe słuchawki aktywne, co za tym idzie nie potrzebują miejsca pod skorupą hełmu jak comtaci i sordiny. W zestawie każdy użytkownik otrzymuje wkładki dopasowane do jego ucha (personalizacja), jak i również bardziej uniwersalne wkładki. Komunikaty nie zbierają szumów z otoczenia dzięki czemu są znacznie bardziej czytelne. Ciężko powiedzieć czy dłuższe użytkowanie nie bywa bolesne. Silny wiatr potrafi utrudnić słyszenie otoczenia, przy normalnych podmuchach słyszy się znacznie lepiej niż bez headsetu.

 

 

Osprey mk4

  W przypadku kamizelki osprey mk4 mamy doczynienia z podobną historia jak w przypadku hełmów mk7, kolejny przejściowy zakup w ramach nagłej potrzeby operacyjnej, tu celem zwiększenia przeżywalność żołnierzy wysłanych do Afganistanu. 

  Kamizelki osprey zanim ostatecznie wyewoluowały do mk4 przeszły w miarę długą drogę. 

Początkowo kieszenie na płyty były umiejscowione w kieszeniach na zewnątrz pokrowca (modele mk1, mk2, mk3). Co podobno miało prowadzić do obrażeń w przypadku gdy żołnierz wszedł na IED. Rozwiązanie to zabierało także sporo miejsca, ładownice znajdowały się dalej od ciała. Osprey mk1 i mk2 posiadały kieszenie na tylko przednią i tylną płytę, co zostało zmienione dopiero w mk3, gdzie możemy już znaleźć dwie niewielkie boczne kieszenie, w które mieszczą się wkłady balistyczne z kamizelki ECBA. Następcą mk3 był assault osprey, bardziej przypominający mk4. Assault ospreye pojawiły się w trzech kolorach, khaki, ddpm i ostatecznie mtp. Żołnierze wreszcie otrzymali kamizelkę przypominającą te rodem z zza oceanu. Płyty zostały umieszczone we wnętrzu kamizelki. Przybyło miejsca do toczenia ładownic i kieszeni. 

  Po kilku kosmetycznych zmianach powstał osprey mk4, który jest również ostatnią kamizelką z tej rodziny.

 

  Kamizelka była dostarczana z zestawem ładownic, zewnętrznym cummerbundem (z miejscem na dwie boczne płyty) i wymiennym z nim ops panelem. Z czasem zakazano noszenia cummerbundów podczas operacji bojowych. Zabroniono również umieszczania ładownic amunicyjnych na przodzie kamizelek. Ponownie niebezpieczeństwo stwarzane przez IED sprawiło, że MOD wydało kolejne zalecenia. Warto jednak zauważyć, że sporo żołnierzy dalej umieszczało ładownice na magazynki na prodzie kamizelki pomimo zakazu.

  Pojawia się pytanie, gdzie zatem żołnierze mają nosić magazynki? Kamizelki osprey mk4 zostały uzupełnione o pas molle, na którym miały się znaleźć ładownice amunicyjne.

Kamizelka ECBA

  Jako, że siły zbrojne Jej Królewskiej Mości służyły nie tylko w Afganistanie i nie wszędzie potrzeba tak ciężkich kamizelek jak osprey, posiadają też lżejszą kamizelkę, która jest stałym bywalcem wszelkich poligonów i działań w terenie zurbanizowanym.

  ECBA to nic nowego, swojego rodzaju relikt, kamizelka przeciwodłamkowa (flak jacket) z małymi wkładami kuloodpornymi, tymi samymi, które używa się jako boczne płyty w ospreyach. Aż strach pomyśleć, że początkowo żołnierze byli w nie wyposażeni kiedy wyruszali do Afganistanu i Iraku. 

  Częstym zwyczajem żołnierzy jest naklejanie paska taśmy na przedniej kieszeni i pisanie / malowanie na nim numeru ZAP i grupy krwi.

  Powstała również nowa wersja ECBA w kamuflażu MTP. Niestety doświadczyła podobno uroku bycia produkowaną w Chinach i rozmiary są zaniżone.

Battle belts

  Zdażyło mi się już wspomnieć o tym, że do ospreya mk4 nosi się uzupełniająco pas. Pasem z "zestawu" jest hip belt mtp. Jest to dosyć prosta konstrukcja, rękaw w kamuflażu mtp podzielony na 3 części z naszytymi dwoma rzędami taśm molle. W środku rekawa wpuszcza się standardowy pas znany chociażby z PLCE, zapinany na dużego fastexa. Dodatkowo w zestawie znalazły się płaskie szelki, które nie powinny specjalnie uwierać pod kamizelką. Hip belt wypuszczono w 3 wersjach rozmiarowych (S, M i L), czym większy pas tym więcej miejsca na ładownice.

  Jednak hip belt nie jest najwygodniejszym pasem jaki istnał i nie trzeba było długo czekać na zdjęcia żołnierzy w niekontraktowych pasach. Tu często można zauważyć produkty Warrior asssault systems i Blackhawk.

  Podobnie ma się sprawa ładownic, które możemy na nich znaleźć. Od kontraktowych ładownic z ospreya, po najróżniejsze komercyjne wzory. 

  Coraz częściej widać również żołnierzy noszących pasy molle w miejsce PLCE.

PLCE

  Stare, znane i lubiane, chyba najbardziej rozpoznawalne brytyjskie pasoszelki w dpmie. Teoretycznie nie do zdarcia, w praktyce wyciera się tylko pigment materiału. Niezwykle pojemne (9-12 magazynków to wciąż bardzo wiele), wygodne i zdecydowanie dobrze skonstruowane pasoszelki.

  Trzeba przyznać, że bardzo dzielnie znoszą zmiany zachodzące w wyposażeniu wojskowym. Wciąż ich pełno na zdjęciach z poligonów. Owszem PLCE możemy również podziwiać w różnych wariantach, wersji dla spadachroniarzy, gunnerów, strzelców wyborowych. PLCE wciąż żyje i ma się dobrze i kto wie jak długo jeszcze przyjdzie nam je widzieć na żołnierzach.

 

Pelvic protector tier 2

  Jeden z moich ulubionych gratów. Myśl o jego zakupie nadal mnie bawi, bo czyż to nie zabawane jak dorosły chłop bez problemów z wypróżnianiem kupuje sobie pieluchę i do tego pełną kevlaru? No i jak zapomnieć dyskusje brytofilów jaki to straszny fant wchodzi na wyposażenie, jak to strasznie klejnoty się ludziom w tym muszą smażyć.

  Jednak ktoś na górze stwierdził, że wojak wchodzący na improwizowany ładunek wybuchowy może stracić nie tylko nogi, ale także klejnoty królewskie i na dormiar złego może też się łatwo wykrwawić i tutaj pojawiło się istne panaceum, pelvic protector tier 2. Zapinany na pasie od spodni ochraniacz miednicy. Jest elementem całego zestawu "pelvic protection", w którym znajdują się jeszcze kevlarowe spodnie, przeważnie używane przez sapcerów i bokserki, które pozwalają jakoś przetrwać noszenie "pieluchy". Co ciekawe można również znaleźć zdjęcia amerykańskich żołnierzy noszących "pieluchę". 

Nakolanniki

  Skończyła się era kiedy to Brytyjczycy uchodzili za żołnierzy o kamiennych kolanach. Podobno dawniej śmiano się z tych, którzy używali nakolanników, niektózy wręcz chowali je pod nogawkami spodni. Jednak konflikty na pustynii i w mocno kamienistym terenie zapewniają zupełnie innych doznań. Stąd nagły przyrost użytkowania wszelkiej maści nakolanników. 

  Z początku był to prawdziwy miks, zarówno pod względem producentów jak i kolorów. Wprowadzono nawet szmacianą wersję nakolannika w ddpm, jednak został on stosunkowo szybko zamieniony na nakolanniki Blackhawk advanced knee pads v2 początkowo w koloże coyote brown. Po wprowadzeniu kamuflażu mtp przyszła pora na zmianę również koloru nakolanników i tak zakupiono nakolanniki w kolorze foliage green.

3. Łączność

  Praktycznie wszystkie armie świata posiadają środki łączności na poziomie sekcji. U brytyjczyków tą rolę spełnia H4855 Selex/Marconi. To niewielkie radio o niezbyt dużym zasięgu, który może być nieznacznie przedłużony dzięki zastosowaniu dłuższej anteny. 

  Do radia znanego również jako PRR (Personal Role Radio) pasuje zarówno headset bowmana jak i nowszy Racal Frontier. Wśród dodatków znajdziemy również radiowy ptt, dwa rodzaje modułów dołączanych do radia (wersja z jednym ptt, bez możliwości połączenia z drugim radiem, wersja z dwoma ptt i kablem do dołączenia drugiego radia). Istnieje również kilka kieszonek dedykowanych. Kieszeń w kamuflażu dpm (montowana na zatrzask), kieszeń ddpm w systmie molle i kieszeń w mtp.

 

bottom of page